3 maja, rocznica uchwalenia Konstytucji 3 maja. Przed nami kolejny mecz. Tym razem podejmujemy przeciwnika uplasowanego na przed ostatniej pozycji. Nasi zawodnicy byli przygotowani na trudny mecz. Tak też było, pomimo, że od początku dominowaliśmy.
Przez pierwsze 30 minut Orzeł grał jak przystało na lidera. W ciągu kilku minut zdobyliśmy 2 bramki. Pierwszą bramkę zdobył Adrian Żabiński z rzutu karnego podyktowanego przez sędziego za faul na Macieju Hajkowiczu. Drugą bramkę zdobył Michał Kucharzyk po doskonałym dośrodkowaniu z narożnika boiska. Niestety, przeciwnicy momentalnie odrobili straty. Pierwszy gol padł po dryblingu na prawym skrzydle i dośrodkowaniu piłki, którą ze spokojem wbił zawodnik Hermana Hermanowej. Drugą bramkę straciliśmy po rzucie karnym podyktowanym za faul. Tuż przed gwizdkiem odsyłającym zawodników do szatni po zamieszaniu w polu karnym obrońca drużyny przeciwnej posłał piłkę do naszej bramki tuż koło słupka.
W drugiej połowie dominowaliśmy, jednak brakowało nam wykończenia. Akcje kończyły się stratą piłki poprzez niedokładne podanie, złe przyjęcie piłki bądź nieudany drybling. Bramkę wyrównującą strzelił Maciej Hajkowicz po krótkim podaniu z prawej strony boiska.
Gra wyglądała lepiej niż w poprzednich meczach, jednak nadal brakuje czegoś co pozwoliłoby nam utrzymać pozycję lidera. Zdecydowanie gra w obronie jest konieczna do poprawy. Potrzebujemy pewności w obronie, pozwalającej nam skupić się na ofensywie. Niestety po tej kolejce spadliśmy na 2 miejsce tracąc 1 punkt do drużyny z Przybyszówki, z którą zmierzymy się już za tydzień na własnym boisku. Tuż za nami w tabeli znajduje się nasz sąsiad tj. Głogovia Głogów Małopolski tracąc do nas 3 punkty. Orzeł nabiera wiatru w skrzydła i mamy nadzieję, że za tydzień godnie "ugościmy" lidera.